Wiadomo ogólnie, że pierwszy polski męczennik chrześcijański
był z pochodzenia Czechem. Jak to się
stało, że biskup praski z możnego czeskiego rodu, syn Sławnika i człowiek,
który podczas swojego niedługiego życia przewędrował cały znany w swoich
czasach świat chrześcijański zginął jako misjonarz w dzikim kraju na północ od
ówczesnej Polski. Młode lata spędził w Niemczech, później był najmłodszym
biskupem Pragi, stamtąd wyjechał do Rzymu, gdzie wstąpił do zakonu
benedyktynów. Potem ponownie objął biskupstwo Pragi i brał udział w chrystianizacji Słowacji, a być może także Węgier. Porzucił biskupstwo,
udał się do Rzymu skąd pielgrzymował do Francji, a stamtąd dotarł do Polski.
Wojciech Sławnikowic był człowiekiem o szerokich horyzontach umysłowych, obytym
i dobrze wykształconym, znał
przynajmniej kilka języków słowiańskich – w tym język Wieletów, czyli Słowian
osiadłych między Odrą, a Łabą, poza tym łacinę i niemiecki. Był również dodrze
ustosunkowany, spotykał się i z papieżem i z cesarzem. Dlaczego więc taki światły i rozumny człowiek wyruszył na
wschód od Wisły nawracać Prusów pomimo, że nie znał ani ich języka ani
obyczajów?. Musiał sobie przecież zdawać sprawę, że niewiele zdziała wyruszając
bez przygotowań, bez znajomości chociażby języka. Czy było to jakieś nieporozumienie, czy też może .... szukał
śmierci?
Europa w czasach gdy żył Święty Wojciech mocno przypominała
scenę filmu „Gra o tron” – pełną okrutnych i bezwzględnych walk i rzezi.
Tronów, o które walczyli średniowieczni Europejczycy było jednak znacznie
więcej niż jeden, a i sama gra była czasami bardziej okrutna. Ród, z którego
pochodził Wojciech padł właśnie ofiarą tej gry. takiej Słwnika księcia
Libic, władał północno – wschodnimi Czechami (w tym także obecną Kotliną
Kłodzką) był bardzo wpływowy i popierany przez Bolesława Chrobrego konkurował z rodem Przemyślidów, którzy w Czechach rządzili.
Stronnicy Przemyślidów zgładzili w 995 roku potomków Sławnika, czterech jego
synów, wszystkie kobiety z tego rodu i wszystkie dzieci. Z całego rodu przeżyli tylko najstarszy syn Sławnika
Sobiesław, który schronił się w Polsce i Wojciech, który akurat w tym czasie
pielgrzymował. Z Libic przetrwały tylko kamienne fundamenty jednego kościoła.
Ten konflikt Sławnikowiców z Przemyślidami wyjaśnia trudną
sytuację Wojciecha jako biskupa Pragi, która była siedliskiem Przemyślidów, być
może był on tam prześladowany. Zapewne porzucił biskupstwo i uciekł z Pragi
właśnie z tego powodu w 994 roku.
Prawdopodobnie dowiedział się o zagładzie swojej rodziny podczas gdy
pielgrzymował do francuskich sanktuariów i wtedy utwierdził się w postanowieniu
podjęcia niebezpiecznej, w swoim mniemaniu samobójczej misji
chrystianizacyjnej. Wędrując przez kraje niemieckie i będąc u cesarza przekonał
się że podjęcie takiej misji wśród Wieletów, których języka się nauczył nie jest możliwe z powodu toczącej
się właśnie z Wieletami wojny. Wojciech nie miał już cierpliwości, żeby czekać
na jej zakończenie. Spieszyło mu się, może bardzo cierpiał po rodzinnej
tragedii, dlatego ruszył do Polski i do Prusów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz