Dla Kościoła Katolickiego pojawienie się Marcina Lutra było czymś znacznie
gorszym i mniej akceptowalnym niż istnienie diabła. Luter uderzył ich po
kieszeniach, podczas gdy straszenie piekłem i diabłami te kieszenie nabijało. Chociaż początkowo Luter, który był przecież mnichem zamierzał
przeprowadzić reformę wewnątrz Kościoła, po konfrontacji poglądów z legatami
papieskimi dosyć szybko mu to przeszło. Stwierdził, że to nie K. K. , a tylko i
wyłącznie Biblia może pokazywać drogę do zbawienia i że K. K. razem z papieżem
nie może być pośrednikiem między człowiekiem i Bogiem. Głosił że nie mają mocy
żadne przykazania, zasady ani sakramenty wymyślone przez K. K., które nie
wynikają z pisma świętego takie na przykład jak celibat, który nie dość, że nie
jest zgodny z Biblią to jeszcze jest przeciwny naturze. Zakwestionował tym
samym funkcjonowanie klasztorów.
Działalność reformatorska Marcina Lutra
zaczęła się jednak od zakwestionowania odpustów. K. K. ogłosił, że osoby uznane
za święte miały jakby nadprodukcję dobrych uczynków i że gotów jest tę nadwyżkę
sprzedawać za pieniądze w zamian za odpuszczenie grzechów. Doprowadzało to do
tego, że bogaty wielmoża mógł najechać sąsiada, zabić go, zabrać mu ziemię,
zgwałcić jego żonę i córki ale jeżeli później sypnął Kościołowi kasą dostawał
odpuszczenie grzechów. Luter twierdził, że to nie jest w porządku, że
rozgrzeszenia nie da się kupić za pieniądze, krzywdząc innych ludzi. Głosił iż
na zbawienie można zasłużyć tylko własną pracą, własnymi dobrymi uczynkami,
własnym przykładnym życiem wynikającym z głębokiej wiary. Właśnie po to, żeby prości
ludzie mogli poznać słowo boże, od którego – w jego mniemaniu – izolował ich K.
K. posługując się łaciną, Luter przetłumaczył Biblię na język niemiecki i
napisał zbiór kazań.
K. K. pozostał przy swoich poglądach i obwołał
Lutra heretykiem, gdyby nie protekcja i ochrona potężnego w tamtym czasie
elektora saskiego pewnie skończyłby za swoje poglądy na stosie. Rzesza
niemiecka składała się wówczas z kilku setek księstw, biskupstw, hrabstw i
wolnych miast, wielu władców miało dość panoszenia się biskupów i opatów i
chciwości K. K. Przez 100 lat od ogłoszenia przez Marcina Lutra swoich tez do
wybuchu wojny 30-letniej w całej Europie wrzało, gdy kolejne kraje porzucały
nauki K.K. i przechodziły na luteranizm. Oczywiście K. K. nigdzie nie poddawał
bez walki, w miarę swoich możliwości,
które nie były małe prześladował heretyków doprowadzając do egzekucji i masakr.
Mimo czynnego sprzeciwu K. K. na luteranizm przeszła cała północna część Rzeszy
niemieckiej, Niderlandy, Dania i inne kraje skandynawskie, Prusy i Czesi,
którzy zawsze mieli z K. K. na pieńku.
W Polsce K. K. zawsze miał bardzo duży wpływ
na szkolnictwo i zawsze dawkował Polakom informacje, dlatego w świadomości
wielu Polaków Luter jest kimś w rodzaju diabła. Dowiedziałem się w szkole, że wojna 30-letnia,
które pochłonęła prawie połowę ludności niektórych krajów Europy wybuchła z wielu różnych powodów
ale całkiem pominięto jaki był udział K.,10 K. w jej rozpętaniu, bo to fakt dla
niego niewygodny.
Luter nie był pierwszym który widział obłudę krk i chciał go zreformować, ale to jemu Bóg dał pomoc w postaci maszyny drukarskiej.
OdpowiedzUsuńhttps://www.cda.pl/video/31741856f
Z przykrością stwierdzam, że sposób zaprezentowania wystąienia Lutra został przedstawiony jak w podręczniku dla szkół podstawowych z mooch młodych lat. Marcin Luter wystąpił przeciw odpustom, które są darowaniem kar za grzechy, a nie rozgrzeszeniem. Tym samym wystąpił przeciwko nauce Kościoła o czyśćcu, to jest bardziej złożona sprawa.
OdpowiedzUsuńJest tu błąd dotyczący zbawienia.
OdpowiedzUsuńOtóż Luter i inni reformatorzy nie twierdzili, że zbawienie można zdobyć jak napisał autorbloga:,, Głosił iż na zbawienie można zasłużyć tylko własną pracą, własnymi dobrymi uczynkami, własnym przykładnym życiem wynikającym z głębokiej wiary"
To nie tak. Luter i inni reformatorzy odkryli, że zbawienie jest z łaski, jest Bożym darem, nie z uczynków. Uczynki są owocem wiary.
Tyle na ten temat, bo nie chcę cytować fragmentów Bibli, czy pism reformatora.
Pozdrawiam Protestant