Narwik - krwawe marnotrawstwo
Wszędzie piszą, że to pierwsze zwycięstwo
aliantów, czyżby naprawdę tak było? Rozważania sprzymierzonych – Anglii i
Francji na temat wysadzenia desantu, który miał wspomóc Finów w wojnie z
Sowietami zaczęły się w zimie 1940 roku. Te zamierzenia miały skutek z jednej
strony dobry, bo zaniepokojony tym Stalin dość szybko zawarł pokój z Finami. Z drugiej
strony fakt, że nie zdążyli przesłać pomocy Finom trochę pozbawił aliantów jasnego
celu desantu. Cała machina została już jednak wprawiona w ruch i chociaż cała impreza
miała pewnie tylu samo zwolenników co przeciwników, desant jednak wyruszył.
Pewnie na skutek jakichś kompromisów
ekspedycja nie była wielka. Anglicy nie mogli się spodziewać, że takli nieduży desant pozwoli
im długo utrzymać fiord i urządzać tam bazę wypadową dla okrętów Royal Navy.
Jeżeli chcieli przeszkodzić hitlerowcom w transporcie szwedzkiej rudy żelaza,
to chyba nie wybrali odpowiedniej poru roku, bo Niemcy korzystali z tej
okrężnej północnej trasy tylko wtedy, gdy zamarzały bałtyckie porty. W środku
ostrej zimy, a nie w maju. Tak czy owak w pierwszych dniach czerwca alianci zostawili
Niemcom i Narwik i cały fiord. Trudno mówić o sukcesie, nie osiągnięto żadnego
celu operacyjnego, co najwyżej były to kosztowne ćwiczenia w czasie, których wielu
ludzi straciło żucie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz